Wystawa fotografii teatralnej Magdy Hueckel jest swego rodzaju załącznikiem lub rozszerzeniem albumu fotograficznego HUECKEL/TEATR. To opowieść o ciele poddanym radykalnemu doświadczeniu, zanurzonym w cierpieniu, osiągającym punkt graniczny, ciele pokawałkowanym, znieruchomiałym, stężałym, pozbawionym tożsamości. Ciele tuż po klimaksie, które natychmiast staje się ciałem w rozpadzie. Te obrazy uruchamiają afektywny tryb odbioru, sytuujący nas po stronie bólu i rozpadu tożsamości. Ale też dostarczają estetycznej przyjemności. Mówią: patrz, jak atrakcyjne jest ciało pogrążone w cierpieniu. Jest w tym rys narcystycznego masochizmu współczesnej kultury, piękna depresja tych, którzy nie sprostali własnym wyobrażeniom o idealnym sobie.
HUECKEL/TEATR wpisuje się w twórczość fotografki, podejmuje i rozwija tematy obecne w jej autorskich projektach. Jest zarazem dowodem na to, że fotografowanie teatru, zachowując swoje powinności wobec dokumentowanej sztuki, może mieć wartość autonomicznego tworzenia. Wystawa mówi tyleż o języku współczesnego teatru, co o współczesnej kulturze.
„Nigdy jako widz nie widziałem aż tyle, nie tak dokładnie, tak z bliska. Nigdy nie byłem tak bardzo w środku wydarzeń scenicznych. Nie bez przyczyny, bo Hueckel wraz z aktorami krąży tam, gdzie ja nigdy nie będę krążył – w środku wydarzeń. Jest w tych fotografiach nieodparta reportażowość, ale nie ta, do której przywykliśmy, inna, nowa: to przeniesiona do czarnego pudła teatru street photography, zbieranie wszystkiego, co przyniesie życie, cieszenie się światłem odnalezionym w kanionach ulic, zdziwienie twarzą w grymasie. Patrzę więc na zdjęcia Hueckel nie jak na wypełnienie zamówienia, wywiązanie się z kontraktu rzemieślnika (udokumentować to, co ważne, w ten sposób, aby pozostało rozpoznawalne i dawało spektaklowi dłuższe życie); dostrzegam w nich samoistne, oparte na przyjemności obserwacji trwanie. Nie lepsze ani nie gorsze niż trwanie spektakli, które udokumentowała, inne po prostu, bo oparte na innych zasadach. Jej zdjęcia należą już wyłącznie do świata sztuk wizualnych, fotografii dokumentalnej najwyższej próby. Forma – niezależna od materii teatralnej, z którą ma do czynienia – jest jej własna, osobna”.
Wojciech Nowicki, Obnażanie (tekst kuratorski w albumie HUECKEL/TEATR)